czwartek, 27 marca 2014

4. Męski świat.

Vazquez z mozołem robił pompki. Jedna za drugą. Pot spływał mu po ciele, mięśnie bolały, ale on nie przestawał. Tylko ciężką pracą mógł osiągnąć co chciał. Po ukończeniu Amalii każdy klub piłkarski będzie go pożądał. Absolwent tak elitarnej szkoły, który jako specjalność wybrał piłkę nożną, był wyszkolony perfekcyjnie. Pod względem technicznym był ideałem, a skoro uczył się w tej szkole musiał być też niesamowicie uzdolnony. Alvaro wiedział co to harówka od świtu do nocy, nie bał się ciężkich treningów i kochał wyzwania. Uważał, że nie ma rzeczy niemożliwych, tylko trudne. Tylko najlepsi trafiają do najlepszych klubów, a on chciał być najlepszych spośród najlepszych.
-Stary! - Do małej siłowni przy boisku piłkarskim, gdzie trenował wpadł niczym burza Sergio Canales. - Jedziemy na weekend w Alpy! - zawołał radośnie.
-Co? - Alvaro się tak zdziwił, że aż przestał ćwiczyć. Blondas miał swoje genialne pomysły, ale od pomysłu do realizacji zawsze była daleka droga.
-No! - zaklaskał w dłonie.
-Richie to wymyślił. - Do pomieszczenia wszedł Morata i Alarcon.
-A my możemy z nimi - cieszył się.
-Jakbyś swojego rocznika nie miał, ofiaro - warknął i wrócił do pompek.
-Ale trzeba pomóc Isco - szepnął.
-Isco ma swój mózg i niech radzi sobie sam!
-I poradzę! - zawołał Alarcon.
-Wsparcie kumpli zawsze ci się przyda. Nie mów, że nie - oburzył się Sergio.
-Ale Sophie go nie chce - odezwał się Morata, który właśnie położył się na ławeczce i zaczął robić brzuszki. - Powiedziała to bardzo wyraźnie.
-Kobieta zmienną jest - odparł filozoficznie Canales.
-Mówiłem już wam, że mnie chciała. I teraz też chce, ale jest zła, że nie odezwałem się w
 wakacje - westchnął Isco.
-Właściwie - Vazquez położył się na podłodze. - Czemu się nie odezwałeś?
-Gdybyś to zrobił nie byłoby afery - dodał Ally, który też przestał ćwiczyć. Doskonale znał powód, ale czekał na wersję kumpla.
-Tak jakoś wyszło - wzruszył ramionami. - Wiecie, przyjaciele i te sprawy. Nie miałem na to czasu.
-To twoja wina - wydał wyrok Morata. - Teraz pokutuj.
-Laski w łóżku to ty długo nie zaznasz - westchnął Canales.
-Jakbyś ty zaznawał - zaśmiał się Alvaro.
-Nie chce jej od razu zaciągać do łóżka! - oburzył się Francisco.
-Ona cię prędzej pokroi - prychnął Ally.
-I tak będzie moja. Zobaczycie - uśmiechnął się szeroko. - I to jeszcze w Austrii!
-Vazquez jak znowu dostanie szlaban to nie zobaczy Austrii - fuknął Canales.
-A jak udał się ostatni? - spytał podchwytliwie Morata. - Nelti wpadła na drugą lekcję i była strasznie rozkojarzona.
-Kobieta zmienną jest - mruknął z delikatnym uśmiechem i ćwiczył dalej.
- Nigdy nam nic nie mówisz - jęknął Isco.
-A co ja mam mówić? - prychnął.
-Jakbym miał przeliczyć ile lasek spało w twoim łóżku... Tyle to pewnie nawet nie ma chorób wenerycznych! - oburzył się Canales.
-Nie mów tego przy Nelti - zachichotał Ally. - Raczej się nie ucieszy, że jest kolejna.
-To ty z nią spałeś?! - krzyknął Isco
-Nic nie słyszałem! - Canales wrzasnął głośniej, a Morata zaczął się tak śmiać, że nie mógł robić brzuszków.
-Zależy co rozumiesz pod pojęciem "spałeś" - mruknął Alvaro.
-Ej, to wcale nie jest zabawne! - warknął Francisco. - Ja w szkole z żadną nie spałem. Spałem w sensie, że no nie spałem, nie?
-Spałeś, że uprawiałeś seks, stosunek płciowy, czy spałeś, że leżałeś obok niej i wykonywałeś czynność fizjologiczną? - wyjaśnił Vazquez.
-Jesteście posrani! No oczywiście, że spałem, że uprawiałem seks - przewrócił oczami.
-Skoro nie w szkole to już wiadomo czemu się nie odezwałeś do Sophie w wakacje! I mamy cię, ptaszku! - Canales pogroził mu palcem.
-No ale przecież jej tego nie powiem, nie?!
-Dla dobra nas wszystkich, milcz - westchnął Morata.
-A mnie ciekawi kwestia, że żadna nie spała z tobą w łóżku. Serio? - zasmucił się Canales. - Nawet koleżanka z roku?
-Ciekawe która? - przekręcił oczami Ally. - Przecież one stoją za sobą murem. Czasem Cara albo Nelti zaplączą się do Logana albo Richie'go, ale to tylko jak coś oglądają albo się uczą. Lecą na zasadzie dziedzictwa, razem od początku, więc pewnie widzieli już wszystko.
-I u nas są porządne dziewczyny, nie wskakują nikomu do łóżka - powiedział poważnie Alarcon.
-Nawet nie wiesz ile w nich drzemie temperamentu - odezwał się niespodziewanie Vazquez. - Tylko musisz go obudzić.
-Co ty pleciesz? - popukał się w czoło Sergio. - To spała ta Nelti dziś z tobą czy nie?
-Trzeba było sprawdzić rano - usiadł i oparł się o ścianę.
-Oczywiście, że spała, bo nie wróciła do pokoju. Nie mogłem spać to obserwowałem ich sypialnię - palnął Isco.
-Ja pierdolę - roześmiał się Morata.
-Proszę, proszę - zacmokał Canales.
-I co? - spytał Vazquez, ale Sergio jakoś nie mógł znaleźć odpowiedzi.
-A niech robią co chcą. Mają do tego prawo! - zawołał Isco
-Luz w gaciach - Alvaro wstał. - Z tego nie będzie nic. Podrażnię się, zabawię i tyle - rozłożył ręce. - Jest tyle ładnych dziewczyn, że szkoda życia dla jednej.
-No co ty?! - sapnął Alarcon.
-Stary, chcesz związku. Proszę bardzo - poklepał go po ramieniu. - Nie każdy musi tego chcieć.
-Oczywiście, ze chce - uśmiechnął się szeroko Isco. - Z moją Sophie.
-I pozdro dla ciebie - pokiwał głową. - Canales, jeżeli jakimś cudem jakakolwiek laska ze szkoły się o tym dowie... Zginiesz a ciała nigdy nie odnajdą - warknął i wyszedł.
-Uj... - blondas ciężko przełknął ślinę.
-Jest okropny!
-Szczery i raczej powinieneś się cieszyć, że jesteś z nim niż przeciwko niemu. Bo jakby było odwrotnie Sophie już dawno byłaby jego - powiedział Morata, a Canales tylko pokiwał głową.
-Ale nie będzie, bo ona jest mądra i w życiu na niego poleci - warknął Alarcon. - Musicie mi pomóc w Austrii.
-Oczywiście! - zapalił się Sergio.
-Ta - zgodził się niechętnie Morata.
-Będzie twoja, przyjacielu!
-Dzięki. Na was zawsze można liczyć - uśmiechnął się szeroko.
-Spadam - Ally zerknął na zegarek. - Cara ma mnie pouczyć niemieckiego - dodał i wyszedł.
-To ja też już pójdę. Obmyślę jakiś plan i jutro ci opowiem!
-Ok! A ja wybadam Nelti, muszę wiedzieć co i jak - uśmiechnął się Canales i pomaszerował w tylko sobie znanym kierunku.

Nowy rok szkolny, nowe wyzwania, projekty, zainteresowania... I nowe plotki. Miłości, romanse, zdrady... Czyli to co Am lubi najbardziej. Wracam do Was, Wasza ukochana Am!
Zastanawialiście się co w trawie piszczy? Co z naszymi szkolnymi gwiazdami? Na pierwszy ogień, albo pościel (a może jej brak?) - Valentina!
Nelti Bloom nie spała tej nocy w swoim łóżku. Czerwona pościel w damskiej sypialni rocznika 92 nie była nawet ruszona. W takim razie, gdzie spędziła te kilka godzin panna Bloom? Oto zagadka, którą trzeba rozwiązać. Sama nie będę mogła spać w mojej ukochanej pościeli w serduszka, gdy się tego nie dowiem!
Dodajmy teraz trochę pikanterii i może naprowadźmy się na właściwy tor... Szlaban za nieprzestrzeganie ciszy nocnej Nelti miała z... Oczywiście Alvaro Vazquezem! Czyżby to on był jej łóżkowym towarzyszem? Czyżby kolejny romans? A może chwila zapomnienia? To jest Amalia, wszystko jest możliwe! Kolejny news może nadejść w każdej chwili!
Rimani in contatto!
Besos, Am :*




Numer cztery!
Jeżeli Wy nie potraficie dojść kto z kim... To co dopiero my? :) Pisze się odcinek szesnasty i jak było zamieszanie, tak jest jeszcze większe zamieszanie. Nowi bohaterowie, nowe sprawy, nowe intrygi i plotki. 
Zostańcie z nami :D

VM

2 komentarze:

  1. Matko, ja naprawdę nie ogarniam. xd Tyle tych chłopaków, że wszyscy mi się mylą. Odróżniam tylko Isco, to ten który chce być z Sophie. I powodzenia mu życzę, bo szanse to ma małe. Ale reszta... mam nadzieję, że dadzą się poznać w indywidualnych scenach, bo w zbiorowych nie dam rady ogarnąć xd Ta końcówka to taka trochę jakby "Plotkara", dobrze kojarzę? Fajnie, lubiłam czasem oglądnąć ten serial, te wstawki od "Am" będą fajne. Tylko takie pytanie, czy Am jest zdefiniowaną osobą...

    OdpowiedzUsuń
  2. Am to będzie zagadka :-D może wyda się na końcu, może nie. I tak, to inspiracja Plotkarą, bo z Moniiką kochamy ten serial.

    OdpowiedzUsuń